Data publikacji

Wizerunkowa (auto)terapia

Każda zmiana w życiu zarówno ta wynikająca ze świadomej decyzji, czy też losowa przynosi reperkusje w świecie zewnętrznym, zmieniamy otoczenie, styl życia, wartości, co więcej ma wpływ na nasz wizerunek i jest niejako zewnętrzną manifestacją tego co dzieje się w środku. Od dawna twierdzę, że zmiana wizerunku, wyglądu czy stylu to często albo wstęp do dalszych przemian bądź ich ukoronowanie.

A teraz mała retrospekcja. Przypomnij sobie, kiedy zmieniłaś/eś radykalnie wygląd, styl ubierania, kolor włosów lub fryzurę. Jakie okoliczności na to wpłynęły? Moda, ludzie, jakimi  się otaczałeś, nagły przypływ finansów, czy życiowy kryzys ? Czy zmiana ta była wymuszona, czy była wynikiem przemyśleń,  bądź spontanicznej chęci odmiany. Co chciałeś wtedy wyrazić ?

Wzrost świadomości siebie i poczucie tego kim się jest, a i poczucie estetyki może zdecydowanie ułatwić wyrażanie siebie poprzez ubiór, styl i większą elastyczność w tej kwestii. Wpływając w rezultacie na ukształtowanie Twojego indywidualnego, niepowtarzalnego wizerunku, który ma wpływ na innych.

To ważny aspekt bowiem w pierwszym kontakcie wyciągamy wnioski z kim mamy do czynienia, w ułamkach sekundy decydujemy, czy mamy ochotę na relacje kontakt czy też nie, antycypujemy status, wiek, płeć, czasem zajęcie życiowe, wartości jakim hołdujemy.

Gdy wygląd, styl jest zgodny z naszą osobowością i temperamentem podrasowany błyskiem w oczach, a osobowość zintegrowana wtedy naprawdę możemy mówić o atrakcyjnym wizerunku, a czasem i o charyzmie. W przeciwnym razie budzi dysonans w odbiorze.

Zatem czy obecny wizerunek, wygląd odzwierciedla to, co chcesz przekazać światu ? Czy Tobie służy ?  Może hołdujesz stylowi sprzed lat, a ubiór zatrzymuje Cię w przeszłości ? Chyba, że to nie ma to dla Ciebie znaczenia.

Dobry wygląd może  skutecznie nas wzmacniać w osiąganiu celów i sukcesów, podnieść energię i wzmocnić pewność siebie, a to ważna funkcja. 

Może potrzebujesz więcej niezobowiązującego luzu w sposobie ubierania się, albo wręcz przeciwnie więcej elegancji i wyrafinowania, dystynkcji. Obserwuj siebie, ludzi i słuchaj intuicji, otwieraj się na nowe. To pierwszy krok do zmiany.  Zachęcam do refleksji.

Data publikacji

Czerń, kolor indywidualistów i …lwów salonowych.

Dziś o czerni będzie. Skojarzenia z tym kolorem to dramatyzm, elegancja, żałoba, dla niektórych czarna noc duszy, czarny charakter. Kolor czarownic, złych mocy.

Jeśli się identyfikujesz z czernią, odpowiadając sobie na pytanie, gdybyś był/a kolorem to jakim ? To możesz być osobą wysublimowaną, a inni widzą w tobie osobę zdyscyplinowaną, niezależną i chroniącą się przed światem zewnętrznym, na pewno introwertyczną.

Czerń to potężny i zdecydowany kolor, ale zamknięty przed światłem i światłem, kolor lwów salonowych, świata mody i często… osób w depresji.

Można go stosować dla dodania sobie siły i ochrony, ale stosowany w nadmiarze może stworzyć barierę między sobą, a innymi. Może sprawić, że nie zechcesz się z nikim niczym dzielić  i zamkniesz się w swoim świecie.

Doskonale się łączy z innymi kolorami i nadaje się na wiele okazji, tym bardziej na wieczór i gale ( mała czarna, smoking ) nadając jednocześnie poważny i autorytarny wygląd

Nie jest to jednak kolor mile widziany w biznesie, szczególnie  od stóp do głów, odpowiedni raczej do górnej, środkowej lub dolnej części ubrania lub w postaci dodatków.

Czarny to sztandarowy kolor typu urody Zima ( bruneci, szatyni ) dla delikatnych Wiosen raczej nieodpowiedni, za mocny.

Niemniej mała czarna w kobiecej szafie wydaje się nieodzowna. Ja osobiście lubię bluzki, swetry w tym kolorze połączone z błękitem dżinsów : -)

Data publikacji

Co zmieni Twoje życie w święto ?

Nie o świętach Bożego Narodzenia tu będzie i incydentalnym świętowaniu przy różnych okazjach.

A zatem, co tak naprawdę zmieni Twoje życie w święto ? Za czym tak naprawdę tęsknisz? Pomyśl o wszystkim co sprawia, że rośniesz, rozkwitasz, działasz w zgodzie ze swoim credo i jesteś naprawdę sobą.

Okazuje się, że życie może być świętem pod warunkiem, że idziesz za wezwaniem swojej duszy, a nie za oczekiwaniami innych ludzi, czy tylko umysłu, który często torpeduje, krytykuje nasze poczynania. Święto dzieje się wtedy gdy poczynania umysłu i duszy idą zgodnie w parze. Oczywiście umysł pełni funkcje weryfikującą, ale nie zmienia to faktu, iż zgodność tych dwóch instancji przynosi spektakularne efekty.

Na pewno pamiętasz ze swojego życia sytuacje, kiedy słuchałeś siebie i wszystko szło jak po maśle, a Ty fruwałeś, bowiem to był Twój cel i twoje drzwi do niego ( V. Zeland  Transerfing rzeczywistości ) i te gdy forsowałeś jakieś rozwiązania, koncepcje na życie i niewiele z tego wychodziło, a efektem było wyczerpanie.

Zastanów się, czy był to wtedy twój cel czy cudzy. A barometrem będzie twoje ciało i subtelne odczucie dyskomfortu bądź  komfortu wewnętrznego. Pewnie to znasz, niby wszystko w porządku, a w środku czujesz dysonans, bo to po prostu nie jest Twoje.

Jeśli ustaliłeś czego chcesz i chcesz sprawdzić czy to Twoje pragnienia, czy nie, to zadaj sobie pytania Pierwsze, czy rzeczywiście mi tego trzeba ? I drugie, czy mimo wszystko rzeczywiście tego potrzebuję ? Być może to czego pragniesz, nie jest tym czego naprawdę potrzebujesz.

Przy okazji  świąt i zbliżającego się nowego roku zachęcam do rewizji swoich celów, czy są wasze, czy nie. Poświęcaniu mówimy nie. Lojalność, uczciwość i szczerość wobec siebie, to jedyne przymioty, które warto pielęgnować, czego życzę w nadchodzącym Nowym Roku : )

Data publikacji

Symbolika koloru. Czerwień – bądź widoczny i działaj.

Czerwień – najbardziej ognisty i wyrazisty kolor, budzący wiele skrajnych emocji. Albo się go kocha albo nienawidzi albo …do niego dojrzewa i używa się ku pomocy.

Mamy wiele odcieni czerwieni – od makowej, chili, określanej jako ciepła czerwień i te w odcieniu malinowym i mocno szkarłatnej, królewskiej.

Zacznijmy od psychologicznego znaczenia koloru. Jest to najbardziej  jaskrawy, najbardziej dramatyczny z kolorów, cielesny i bardzo ludzki  Ale najpierw zadaj sobie pytanie. Gdybyś  był kolorem to jakim ?  Wybierz kolor, który odzwierciedla twoją osobowość. Gdy wybierzesz czerwień, najprawdopodobniej masz silny charakter, kochasz działanie i konkurencję, aktywność, dobrze wiesz czego chcesz i na ogół to dostajesz. Często osoby, które wybierają ten kolor skore są do szybkich i emocjonalnych i nie zawsze obiektywnych reakcji. To kolor osób, którzy lubią się wyróżniać i zwracać na siebie uwagę.

Kolor przywódców, także osób dominujących, rewolucjonistów.  Jeśli wybrałeś/aś czerwień za Tobą stoi siła, odwaga pewność siebie i przekonanie o własnych prawach.

Nie oznacza to jednak, że czując się ‘’czerwienią ‘’nosisz ten kolor non stop, czasem wręcz przeciwnie przy dużym temperamencie, noszenie czerwieni może być zbyt męczące.

Pamiętajmy też, że to symboliczny kolor miłości, namiętności i seksu, wykorzystywany w reklamach i  branżach z nimi związanych.

Wybierając ubranie w tym kolorze na pewno wyróżnisz się z tłumu, czerwone ubrania lub dodatki gwarantują ponoć większe powodzenie na randkach.

Kolor ten może działać  terapeutycznie – pobudza krążenie, pozwala odzyskać odporność fizyczną.

Noś go gdy, chcesz zwrócić na siebie uwagę, zamanifestować swą moc i siłę oraz… sexapil, a także  dodać sobie odwagi.  

Nie radzę go nosić przez cały czas bo możesz się czuć przesadnie stymulowany.

Jeśli lubisz czerwień, a nie chcesz nią epatować w ubraniu przez cały czas, wykorzystuj go w dodatkach, buty, torebka, jakiś akcent, pomadka, bądź otaczaj się nim w mieszkaniu.

Kupując jednak np. płaszcz w tym kolorze, jako wyłączny na zimę, pamiętaj, że możesz się nim znudzić i nie będzie pasował do wielu kombinacji, w tej sytuacji wybierz coś bardziej neutralnego i ożyw dodatkami w tym kolorze.

W biznesie czerwień w łagodnym, ciemniejszym wydaniu, bądź z innym kolorem zarezerwowana jest na dodatki poszewka, krawat, albo bluzka, top  w szlachetnej malinowej czerwieni.  W intensywniejszych odcieniach stosowna bardziej w branżach kreatywnych, artystycznych, reklama, freelancerzy.

Jeśli nie lubisz tego koloru, albo w pewnych okresach czasu wyraźnie Cię odpycha to być może jest za bardzo przeciążony pracą, aktywnością i potrzebujesz odpoczynku albo jesteś bardzo nieśmiały, nie lubisz eksponować swojej osoby, albo ekspresja tej barwy nie jest zgodna z twoją osobowością.

 

 

 

Data publikacji

Kiedy spada poczucie wartości i osobista moc…

Kiedy nie dotrzymujesz sobie obietnic i odkładasz wszystko na później, nie kończysz rozpoczętych przedsięwzięć.

Nie realizujesz swoich planów – krótko i długo terminowych nawet jak dusza krzyczy chcę tego !

Kiedy zdradzasz samego siebie i robisz coś wbrew sobie.

Nie szanujesz siebie samego.

Jesz byle co, otaczasz się byle czym i byle kim.

Nie umiesz zadbać o siebie.

Kiedy jesteś zazdrosny i porównujesz się z innymi.

Nie umiesz stawiać granic i chronić się przed „drapieżnikami ‘’

Nie rozwijasz się i siedzisz w swojej strefie komfortu od lat czytaj – bezpieczne przyzwyczajenia, nawyki,  generalnie jak z filmu ‘’ Dzień świstaka ‘’

Nie masz swojego zdania.

Za bardzo zabiegasz o akceptację i aprobatę innych zapominając o sobie i o tym co naprawdę czujesz i myślisz.

Zapominasz o sobie i stawiasz innych na pierwszym miejscu, bo ich potrzeby są ważniejsze.

Kiedy ciągle czujesz się winny.

Nie potrafisz sobie wybaczyć.

Nie potrafisz innym wybaczyć.

Jesteś totalnie oddalony od siebie udając kogoś kim nie jesteś, naśladując innych i budując fasady.

Nie wykorzystujesz swojego potencjału i nie będąc kreatywnym.

Kiedy siedzisz w przeszłości, rozpamiętując stare rany, co stanowi stosowne wytłumaczenie dlaczego nie idziesz dalej.

Gdy odmawiasz sobie najlepszych rzeczy – związku, luksusu, dobrego jedzenia itd., bo Cię nie stać i nie zasługujesz.

Kiedy źle o sobie mówisz i myślisz, krytykujesz siebie – jestem głupi, gruby, brzydki, do niczego, nie mam szczęścia itd.

Kiedy nie idziesz ścieżką swojego przeznaczenia i nie słuchasz swoich intuicyjnych przekazów i wewnętrznego głosu.

Nie uczysz się na błędach i nie wyciągasz wniosków z przeszłości.

Te wszystkie zachowania sprawiają, że Twoja energia spada, a wraz z tym twoje poczucie pewności siebie.

Ile  twierdzeń z tej listy dotyczy Ciebie ?

A teraz dokonaj odwrócenia powyższych przekonań – dostaniesz całą listę zachowań windujących Cię w górę. Ty wybierasz !

Data publikacji

Zakładnicy pluszowej kanapy

Znasz pewnie w swoim otoczeniu osoby, które mimo wykształcenia, posiadania różnych zasobów i możliwości utknęły w swoim życiu w tych samych dekoracjach oraz… często w malkontenctwie.  A może to Twoja historia.

Zastanów się, ile ominęło Cię okazji, by zaprezentować siebie, swoje umiejętności, zmienić kierunek życia, osiągnąć cele. Ile jeszcze masz w zanadrzu wymówek i ucieczek, by nie robić tego na czym Ci najbardziej zależy. Może tkwisz w latami w znienawidzonych relacjach, pracy czy innych niekomfortowych sytuacjach życiowych, nawykach, serwując sobie iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa.

Nie robisz tego z wielu powodów, bo boisz się, że Ci nie wyjdzie albo nie wyjdzie tak dobrze, jak byś chciał, ponieważ możesz się komuś narazić lub kogoś obrazić, albo inni to robią  lepiej, a w sumie to nie mam nic mądrego do powiedzenia, napisania, zrobienia, bo nigdy nie będę taki jak… Nie umiem, nie dam rady, jestem za stary, głupi, brzydki itd. generalnie każda wymówka jest dobra.

W rezultacie nie robisz nic, odwlekasz decyzje, o przepraszam, włączasz TV, oglądasz kolejny serial o sukcesach innych, stosujesz różne używki, aktywnie śledzisz portale społecznościowe i plotkarskie i tonem znawcy komentujesz poczynania innych.  Ot puste, jałowe, rozpraszające rozrywki. Koszty są ogromne – frustracje, nerwowość agresja, pustka, depresja, poczucie przegranej, jednym słowem stagnacja.

I tak, pragnienie, początkowy zapał konfrontuje się z negatywnymi przekonaniami, na tyle silnymi, że cała energia, która mogła by być spożytkowana na konstruktywne rozwiązania uchodzi jak powietrze z balonu.

Dlaczego ?

U podstawy negatywnych przekonań tkwi lęk przed porażką, niewiara w siebie, jednym słowem bronimy się przed bólem i dyskomfortem, który kojarzy nam się z wyjściem z  bezpiecznej strefy komfortu, a życie to ciągła zmiana.

Tylko,  że za bólem, dyskomfortem i oporem, który istnieje w naszej głowie, jest progres i nieskończone możliwości.

Zatem zrób to czego się obawiasz, zaryzykuj.  Przejdź przez tą chmurę własnych wątpliwości, pokochaj dyskomfort.

Odwaga bowiem jest zdolnością do działania w obliczu lęku. Niech celem będzie rozwijanie swej wewnętrznej siły. Konfrontacja z samym bólem oddzielonym od sytuacji, z którą go łączysz, paradoksalnie go zmniejszy, bowiem problemem jest Twój opór. Metoda małych kroków, kaizen, też się sprawdzi, przy większych zadaniach.

Oczywiście nie mamy gwarancji, że wszystko nam się uda, ale najważniejsze jest uwolnienie siebie samego, spod pręgierza obaw, bowiem jeśli istnieje sposób na kształtowanie przyszłości, to jest nim podejmowanie śmiałych kroków.  

Zatem do dzieła !

Data publikacji

Równowaga, niech stanie się twoim celem.

Dążenie do równowagi powinno być naczelnym mottem naszego życia. Balans, harmonia jest jak się okazuje jednym z trudniejszych wyzwań. Najczęściej też po ekstremalnym stanie emocji przychodzi emocja na równi mocna, ale o znaku przeciwnym.

Jak można rozpoznać stan równowagi – po stanie umysłu, wyciszeniu nadmiernych emocji, kontakcie z sobą, poczuciu wewnętrznego przewodnictwa i wysokiej energii. Stan nierównowagi natomiast przez  poczucie pustki i jałowości, niezadowolenie, rozchwianie emocjonalne, a nawet utratę zdrowia.  

Jeśli oddajesz się wyłącznie przyziemnym zajęciom i kierujesz materialistycznymi zachciankami, to odczucie dyskomfortu, jeśli je odczujesz, może pchnąć cię ku nowym sposobom spędzania czasu, poznawania świata i siebie, być może zainteresuje Cię joga, medytacja by zastanowić się nad sensem i kierunkiem swojego życia.

I odwrotnie jeśli zbyt długo tkwiłeś w oparach życia duchowego i fruwałeś nad ziemią, to może brak środków do życia albo zły stan zdrowia skłoni cię do tego byś zadbał o siebie i zwrócił uwagę na bardziej ziemskie potrzeby.

Oczywiście jak w porę zauważysz dysbalans, jeśli nie, to tak się jakoś składa, że świat Ci to zrównoważy, tylko nie zawsze w przyjemny sposób. Niemiłe sytuacje, przykre wydarzenia życiowe mogą przywrócić utraconą równowagę. Dla przykładu choroby, wypadki to najczęściej sygnały, że w twoim życiu dzieje się coś niepokojącego np. zszedłeś z właściwej drogi albo tkwisz w czymś uwłaczającym, albo wywierasz zbyt wiele presji na siebie i życiu. Dzieje się tak wtedy, kiedy nie zauważasz wcześniejszych sygnałów.

Równowaga dawania i brania, bardzo ważna w relacjach. Jeśli tkwisz w relacji, w które ciągle dajesz, podtrzymujesz jej istnienie na swoich barkach, to w końcu poczujesz się wyczerpany. Wtedy napraw to lub jak nie umiesz odejdź, czasem odsunięcie się i wycofanie naturalnie przywróci równowagę.

W zakresie emocji to umiejętność kontrolowania, zarządzania swoimi emocjami i różnymi innymi stanami ducha, to trochę wyższa szkoła jazdy, to umiejętność obserwowania tych stanów i nie zawsze ulegania ekstremalnym emocjom, szczególnie złym emocjom które potrafią zrobić wiele spustoszenia w życiu.

Czy w twoim życiu panuje balans ? Czy jakaś dziedzina życia wymaga naprawy, przywrócenia harmonii ?

Data publikacji

Deklaracja, manifestacja, czyli co o tobie mówi twój wizerunek.

Czy zdajesz sobie sprawę, że twój wygląd mówi o tobie więcej niż myślisz. Można śmiało stwierdzić, że jest odbiciem twojego stosunku do siebie oraz wskaźnikiem szacunku, manifestacją twojej osobowości i temperamentu..nawet jak specjalnie o niego nie dbasz lub słyniesz z abnegacji, taką postawą również wysyłasz stosowny komunikat.

Pierwsze wrażenie i ocena drugiej osoby oparte są głównie na wyglądzie, więc na cechach zewnętrznych, zachowaniu, sposobie ubierania i mowie ciała. Ja zwróciłabym jeszcze uwagę na jeden element – energię wewnętrzną, rodzaj specyficznej emanacji, która informuję nas w subtelny sposób o tym jak się czujemy, jaki stosunek mamy do siebie i innych oraz innych sygnałach, tu pozostawiamy pole intuicji i postrzeganiu podprogowemu.

Wracając jednak do wyglądu, ubrania i całej zewnętrznej otoczki, spróbuj się zatem zastanowić, co pokazujesz światu poprzez wygląd, co chcesz wyrazić. Deklarujesz swój wysoki status, rodzaj pracy, profesji, przynależność do grupy czy swoją kreatywność, specyficzny gust, styl, odmienność.

Może strój służy ci do kamuflażu, schowania się w tłumie. Inaczej ubiera się wzięty adwokat inaczej księgowa, choć z moich obserwacji i tu czasem można się pomylić, wszakże przykładowy wzięty adwokat czy księgowa może mieć artystyczne zacięcie, tak więc nie ulegajmy stereotypowym wyobrażeniom.

Czy twój wygląd jest adekwatny do tego kim jesteś, jak się czujesz, czy jest adekwatny do środowiska w jakim przebywasz i dostosowany do etapu życia w którym jesteś. Kiedy pozwalasz sobie na indywidualność.  Jak chcesz być postrzegany, co chciałbyś podkreślić, jakie wartości. Czy czasem nie wysyłasz sprzecznych sygnałów i nie sabotujesz samego siebie.

To podstawowe pytania, które powinieneś sobie zadać rozpoczynając  świadomą pracę nad wizerunkiem. Dlaczego to takie ważne, ponieważ twój wygląd mówi zanim Ty otworzysz usta, wygląd spójny z wnętrzem ułatwia komunikację i identyfikowanie podobnych osób, skutecznie wzmacnia pewność siebie, ułatwia nawiązywani relacji, polepsza efektywność pracy, samoocenę, jest jednym z efektów przemiany wewnętrznej, zwróćcie bowiem uwagę, iż często zmianach życiowych dokonujemy też przemiany wizerunkowej, która jest niejako symbolem nowego życia.

Możesz ubierać się stosownie do tego kim chciałbyś się stać, to jeden z tricków osób ubiegających się o awans.

Pomyśl o wizerunku jako o reklamie tego kim obecnie jesteś lub tego kim chcesz się stać w przyszłości i z pełną odpowiedzialnością zaprojektuj swój wygląd. Zachęcam do refleksji.

Data publikacji

Intuicja, cichy sprzymierzeniec.

Pewnie zdarzyło Ci się przeczuć pewne zdarzenia, czy wyczuwać intencje innej osoby.

Niektórym przydarza się to częściej, niektórzy podejmują decyzje instynktownie, nie nazywając tego intuicją, a inni postępują wbrew sobie nie wiedząc czy to co czują jest prawdziwe, nie ufając sobie, tym samym dokonują złych wyborów.
Czym zatem jest intuicja i czy można ją obudzić : )

Tę umiejętność jak najbardziej nawet trzeba i powinno się wyszkolić, wszyscy ją posiadamy, ale wiele z nas w uśpieniu, co skutkuje niedobrym życiem, nie muszę mówić jak jest ona istotna w podejmowaniu decyzji zarówno w życiu prywatnym jak i biznesie.

Otóż jest to narzędzie, które trudno racjonalnie i naukowo wytłumaczyć, choć są teorie, które mówią, iż intuicja to wynik naszych wcześniejszych doświadczeń i podświadomie wyciąganych z nich wniosków i nauki, na podstawie których możemy przewidzieć przyszłe wydarzenia.

Jak zatem ją obudzić ?

Po pierwsze zwróć uwagę na sygnały płynące z ciała, ciało nie kłamie, problem jest wtedy kiedy nie umiesz ich odczytywać, a skoro tak jest, to przypomnij sobie jak się czułeś np. z osobami toksycznymi, gdzie w ciele czułeś dyskomfort, mogłeś go np. czuć w brzuchu albo ściskanie w dołku lub jako odczucie utraty energii.

Warto żebyś prześledził jakie są twoje sygnały prawdy i niepokoju.
Przypomnij sobie zatem i spisz listę sytuacji w twoim życiu kiedy intuicja cię prowadziła, a ty jej nie posłuchałeś i te gdy postąpiłeś wedle jej wskazówek, szczególnie zwracając uwagę na odczucia w ciele i energii.

Kolejna rzecz – intuicja to nie ryk lwa, to nie krzyk, bardziej szept.

Charakterystyczna też jest też jej nieustępliwość (‘’ coś nie daje mi spokoju’’ ‘’mam przeczucie’’ ) ponadto ów komunikat nie jest obarczony emocjami i intelektualnymi dywagacjami, którymi posługuje się racjonalny umysł, raczej płynie z niego spokój i pewność.

W czasach kiedy jesteśmy atakowani zewsząd nadmiarem bodźców, słuchanie tak subtelnego przekazu może okazać się trudne, tak więc w ramach ćwiczeń wykreuj trochę czasu na to by pobyć sam i wsłuchać się w odczucia ciała, by je poznać, a tym samym posłuchać wewnętrznego głosu, bądź uważny.

Jeśli już dobrze czujesz się we własnej skórze i znasz siebie to dobrze oddać się wewnętrznemu prowadzeniu takiej swoistej nawigacji, działa to na zasadzie impulsu, jakiegoś poczucia że muszę coś zrobić, wybrać to, a nie co innego, pójść tu a nie tam..przykładów można mnożyć.

Intuicja przejawia się też w komunikatach na zewnątrz, w tak zwanym polu. Czy nie zdarzyło Wam się znaleźć odpowiedzi na nurtujące Was pytanie natrafiając na sugestywnie napisaną reklamę, tekst w gazecie albo na przypadkowo otwartej stronie książki ?

Jakie są wasze intuicyjne doświadczenia ?

Data publikacji

Magia noworocznych postanowień, czyli jak nie zwariować ; )

Nowy rok przed nami, jaki będzie, tego nie wie nikt.  Z jednej strony malujemy w wyobraźni krajobraz przyszłych wydarzeń, wpływając nań poprzez swoje wybory i misterne plany, a z drugiej  pojawiają się wydarzenia, okoliczności, na które nie mamy wpływu ani kontroli.

Świadomość ta, jak i stanie w obliczu tych sytuacji może skutecznie ostudzić zapał i zgasić entuzjazm, ale… nie powinno to nas zniechęcić, tylko skłonić do korekty naszego planu bądź zamiaru, a często powoduje rezygnację.

Presja i ciśnienie, upór by działo się jak my tego chcemy często przynosi fiasko i sprawia niepotrzebne poczucie winy. Stąd wiele postanowień, nie tylko noworocznych, nie realizuje się. A zatem, jak się nie wypalić przed czasem i nie zniechęcić ?

Na pewno potrzebny jest dystans i elastyczność.

Te dwie postawy sprawią, iż formułowanie życzeń i zobowiązań oraz osiąganie celów, będzie przyjemniejsze, na pewno nie obarczone taką dawką emocji, które najczęściej szybko się wypalają, jak słomiany ogień.

Wszystko się zaczyna od intencji i pytania, co chcę zmienić, osiągnąć i jak chcę to zrobić. Określamy sposób w jaki chcemy realizować swoje zamierzenia, warto spisać działania, które przybliżą nas do osiągnięcia celu oraz jego finalizacji. A co do czasu, to ja nie ustalam jakieś ścisłej daty, działa to bowiem niezwykle stresująco, zdaję sobie bowiem sprawę, że czasem potrzeba go więcej na realizację niektórych pragnień, tak więc określam czas przybliżony. Nie spinam się wtedy i daję sobie przyzwolenie na to by sprawy toczyły się w swoim rytmie albo realizuje je intuicyjnie w odpowiednim czasie.

Tak naprawdę, jak siebie znamy, to wiemy, co na nas skutecznie działa i motywuje, co jest przysłowiowym kijem, a co marchewką. Dla jednych to będzie ścisła dyscyplina dla drugich swój własny indywidualny rytm albo odpuszczenie i poddanie wszystkiego swojemu biegowi – działanie przez nie działanie, nie mylić z nic nie robieniem : )

Byłoby idealnie uprzednio podsumować odchodzący rok pod kątem tego, co nowego wniósł, czego mnie nauczył bądź nie, czy wyciągnęłam wnioski ze swoich błędów i jak to na mnie wpłynęło, określenia, czy jakiś rodzaj doświadczenia nadal się za mną ciągnie, czy jest coś niedomknięte, ale też jakie sukcesy osiągnęłam i co udało mi się zrealizować, kim jestem dzisiaj.

Ten rodzaj mądrej analizy, refleksji pozwoli określić w jakim miejscu jesteś oraz na bardziej świadome i realistyczne określenie celów, działań nie tylko na najbliższy rok, ale i na kolejne lata.

Zawsze też zostawiam pewną przestrzeń dla działań wszechświata, jak zwał tak zwał, co zwalnia mnie  z potrzeby usilnego kontrolowania wyników ; )

Tak więc, życzę Wam większego luzu w obliczu świadomości, która oznacza nie tylko wiedzę, ale właściwe działanie w odpowiednim czasie, a przede wszystkim więcej Radości i Ciekawości życia : )