Wizerunek z duszą ?
Gdy pytam uczestników warsztatów o definicję wizerunku często wymieniają w pierwszej kolejności wygląd, ubiór, zapominając często, że jest to też rodzaj emanacji wewnętrznej energii, który informuje o naszym samopoczuciu, stosunku do siebie, o tym czy się siebie lubimy czy wręcz przeciwnie, o poczuciu wartości. Komunikujemy to przez często mowę ciała, postawę, niemniej ten rodzaj energii często przechwytujemy podprogowo, intuicyjnie wyrabiając sobie tym samym stosunek emocjonalny do drugiej osoby.
Na tej podstawie rodzi się sympatia czy antypatia, poczucie harmonizowania z nazwijmy to wibracją drugiej osoby lub dysharmonią. Tym objawia się efekt pierwszego wrażenia. Czy do końca możemy mu dać wiarę, w większości przypadków tak.
Niemniej radzę sobie dać nieco czasu na poznanie drugiej osoby, ponieważ pierwsze wrażenie może być wynikiem naszych oczekiwań i projekcji, np. nowo poznana osoba może nam przypominać kogoś kogo nie lubiliśmy.
Na nic starania o perfekcyjny ubiór wedle najnowszych standardów, super makijaż, fryzura jeśli energia wewnętrzna jest niska, twarz tchnie zniechęceniem, a w oczach smutek …
Niektórzy do perfekcji doprowadzili swój wygląd, zapominając o wyglądzie swojego wnętrza, który przypomina zabałaganiony pokój.
Dzisiejsza konsumpcyjna kultura skupia się bardziej na tym co widzialne, zewnętrzne, na dyktacie atrakcyjności za wszelką cenę. Ten brak balansu między tym co wewnątrz a tym co na zewnątrz rodzi duży dysonans, objawiający się rodzajem niespójności, który możemy odebrać w pierwszym momencie. Ten odbiór powoduje duże reperkusje w kontakcie, blokuje nas przed pewnym otwarciem i skłania do podejrzliwości.
Istotne jest to bardzo w sytuacjach biznesowych, nawiązywaniu relacji bliskich, intymnych.
Temat zgodności z sobą, wewnętrznej harmonii to bardzo szeroki temat, z którym niejednokrotnie się zetkniemy ..
A zatem czy twój wizerunek ma duszę ? czy jest tylko ładną okładką ?