Dlaczego nie działasz, czyli skuteczny sposób na sfrustrowane życie.
Znasz pewnie to uczucie, kiedy niesiony inspiracją, natchnieniem postanowiła(e)ś, że ruszysz z miejsca, napiszesz książkę, rozpoczniesz projekt, który już dawno masz w głowie, podzielisz się ze światem swoimi przemyśleniami, umiejętnościami. Zareklamujesz, wypromujesz swój biznes, siebie samego, swój talent, zrobisz wreszcie coś na co dawno masz ochotę… ale w nieskończoność przekładasz działanie i w rezultacie stoisz w miejscu, coś zaczynasz i rezygnujesz, a „wiersze”chowasz do szuflady.
Skutkiem jest jeszcze większa frustracja, gniew na samego siebie lub obwinianie innych oraz okoliczności za swoją indolencję.
Co jest przyczyną tej jałowości i zjawiska zwanego prokrestynacją, czyli odkładaniem w czasie ?
Najczęściej blokuje nas wysoka poprzeczka jaką sobie narzucamy – bowiem boimy się, iż efekt jakiego pragniemy będzie nie zadowalający, nie sprosta naszym wymaganiom i wymaganiom innym, stajemy się ofiarami naszego perfekcjonizmu.
Na przeszkodzie stoją blokujące przekonania i wewnętrzny krytyk i porównywanie się, niskie poczucie wartości, niestabilna samoocena, brak wiary w siebie, wychowanie w stylu – nie wychodź przed szereg, dopasuj się do innych ( syndrom ściętego maku ) bądź skromny, nie uda mi się, właściwie, to nie mam nic mądrego do powiedzenia, nigdy nie będę jak ..
Wygodnictwo – działanie wymusza niejako wyjście poza strefę komfortu, a to wiąże się ze zmianą trybu życia, nawyków, przyzwyczajeń… no i się nie chce.
U osób, które praktykują rozwój osobisty i duchowy, często niechęć przed działaniem wynika z tego, iż osoby te uważają, że muszą gruntownie przepracować siebie nim ruszą do przodu, czyli muszą być wedle swojego mniemania „idealne” to również pułapka, o czym pisałam już kiedyś na blogu, bowiem nie ma rozwoju bez działania i ucieleśniania tego czego chcemy, mimo lęku i innych niedogodności.
Lęk przed porażką i ryzykiem, lęk przed odrzuceniem nas przez otoczenie, brak akceptacji, opinią, negatywnymi komentarzami.
Paradoksalnie lęk przed sukcesem, zanim zaczniemy działać już myślimy, co będzie gdy nam się (nie daj boże ) uda, może stracę przyjaciół itp. Lęk przed sukcesem, to inne oblicze leku przed odrzuceniem i brakiem akceptacji.
Lekarstwo – metoda małych kroków, miej świadomość, iż nie przez wszystkich będziesz lubiany i doceniany. Malkontentom i zazdrośnikom będzie to w nie w smak. Negatywnych, nieuzasadnionych komentarzy opinii nie traktuj zbyt personalnie.
Przepracuj blokujące wzorce, ujarzmij wewnętrznego krytyka, zaprzęgnij go do pomocy Tobie, poproś o pomoc terapeutę. Zapraszam : )
I w końcu zrób to, zaryzykuj.
Otrzeźwiające może być ćwiczenie, wizualizacja i odpowiedź na pytania. Jak siebie widzę za pięć lat, gdy nie zrobię tego o co naprawdę pragnę i jak może wyglądać moje życie, kiedy zrobię to na czym mi tak bardzo zależy. Albo jakbyś się czuł(a) gdyby jeszcze przez 10 lat się nic nie zmieniło.
Tylko od Ciebie zależy jakość Twojego życia.
Jeśli potrzebujesz wsparcia, chcesz żyć w zgodzie ze swoimi wartościami, skutecznie realizować cele, poprawić swoje relacje z sobą i innymi.
Zapraszam na sesje psychologiczno-terapeutyczne i coaching.