W JAKI SPOSÓB MYŚLISZ I MÓWISZ O SOBIE? czyli o wewnętrznej narracji

Jesteś wobec siebie osądzający,

surowy, krytyczny, ganisz się za swoje niedociągnięcia, odrzucasz, wywierasz na siebie presję?

Gdy masz o sobie powiedzieć parę pozytywnych rzeczy, to masz duży problem, bo twój umysł niebezpiecznie skręca w kierunku negatywów.

To często obserwuję na moich warsztatach, kiedy w ćwiczeniu proszę o zareklamowanie siebie samej.

To nie tylko są słowa

i głos w naszej głowie, bowiem często odbiciem naszego myślenia na swój temat jest nasze SAMOPOCZUCIE w reakcji na daną sytuację, wyzwanie, trigger (wyzwalacz) np. kiedy nieświadomie się porównujesz do innych.
W rezultacie twoja samoocena spada, nastrój również.

To w jaki sposób się do siebie zwracasz i myślisz na swój temat – mówi, o tym jak TRAKTUJESZ SIEBIE ale też jaki jesteś wobec innych.

Gdy nauczysz się uchwycić ten moment, kiedy zaczynasz karmić swoją negatywną narracje, swoją uwagą i wiarą to możesz to zauważyć i przekierować uwagę na inne aspekty.

To trening myśli,

uważność, nie jest to łatwe, wymaga czasu i cierpliwości, bowiem za tym głosem kryje się WEWNĘTRZNY KRYTYK, który, w dużym skrócie, jest uwewnętrznieniem naszych doświadczeń, głosu rodziców, środowiska i innych wpływów – czyli przekazów, w które uwierzyliśmy…skądś to już znasz ; )

Zwróć baczniejszą uwagę na to, co mówisz, myślisz na swój temat, bo nieświadomie możesz wzmacniać, to czego w sobie nie lubisz, wyłap charakterystyczne słowa – może Ci kogoś przypominają.
Czas na zmiany!

Zapraszam do refleksji : )