Kochaj albo zmień !

To właśnie hasło zwróciło moją uwagę w Ikei, podczas sobotniego spaceru pośród kanap i regałów. Uśmiechnęłam się, bowiem w sposób jednoznaczny odpowiadało mi na moje pytanie, które wciąż nosiłam w głowie.

Tak więc mamy wybór, możemy podjąć działanie lub nie. Mogę przyjąć i zaakceptować swoją sytuację, osobę, siebie samą …każdy wpisze co chce albo po prostu zmienić ją na inną, bardziej odpowiadającą.  Wydaje się to proste, tymczasem proste rozwiązania bywają najtrudniejsze.  Tkwimy w niezadowalających warunkach, w swoich starych nawykach, czy przebywamy z ludźmi, których nie lubimy i narzekamy..,  i nie robimy nic.

W trakcie niedawnej rozmowy ze znajomą, zauważyłam, jak bez przerwy opowiada jak bardzo jest niezadowolona ze swojej pracy, a że nie ta płaca, a że nieporozumienia itd. Odrzekłam – w takim razie zmień pracę, szukaj innej. Ona tymczasem skonsternowana odpowiedziała po chwili namysłu, ale ja w sumie kocham tą pracę i nie wyobrażam sobie bym mogła robić co innego.  W takim razie widzę takie możliwości, robię to samo, ale gdzie indziej albo jeśli to możliwe zmieniam warunki pracy na zadowalające, albo po prostu pozostaję tam gdzie jestem, akceptując to co jest.

Kocham go, ale jest strasznym bałaganiarzem i  denerwuje mnie tamto i owamto. Tak więc albo zmień partnera – znajdź kogoś innego, albo pogódź się z tym jaki on jest.  Uprzedzam też, iż wszelkie próby zmiany partnera, by był taki jak my chcemy i przerabiania go na własną modłę, to działania z góry skazane na niepowodzenie.

Hasło tak proste, a jakże treściwe, ma moc, zakłada w swoim założeniu działanie, ruch, wybór i sprawczość.

Tak wiec zmieniaj to, na co masz wpływ lub pokochaj to co masz i nie marudź : )