Słuszny gniew – czyli o uwalnianiu, integracji gniewu na drodze powrotu do siebie.
Dziś wpis o tym jak ważne jest dać sobie prawo do złości i jak stłumiona złość wpływa destrukcyjnie na nasze ciało i psychikę. Praca z gniewem, a szczególnie wypartym gniewem to klucz do odzyskania wewnętrznej wolności, integralności i autentyczności.
Nie ukrywam, że inspiracją do tego wpisu są ostatnie mocne i niezwykle ważne wydarzenia jakie mają miejsce i pokazują niezwykłą solidarność kobiet i mężczyzn, których gniew i wściekłość jest skanalizowana w obronie prawa do wolności w każdym aspekcie życia.
Gniew ma w naszej kulturze, systemach politycznych, niechlubne miejsce, był zawsze na liście emocji zakazanych.. Jednym słowem jest na wygnaniu, w cieniu. W gniewie drzemie olbrzymia siła i…niebezpieczeństwo. Dlatego jego przejawy są tak tłumione.
Większość z nas żyła w środowiskach, rodzinach, w których okazywanie gniewu było karane, nie było na to przestrzeni, tłumiliśmy gniew. Jednak bez jego odzyskania i nadania mu właściwego miejsca w sobie, nie możemy odzyskać prawdziwego siebie.
Wg. Alexandra Lowena, autora książki ”Duchowość ciała” gniew i destrukcja pojawia się w odpowiedzi na ograniczenie wolności, spontaniczności i wyrażania siebie. Bez gniewu i integrowania go i wsłuchania się w to, co ma do powiedzenia nie można mówić o miłości do siebie i nie można odzyskać prawdziwego ja, nie ma autentyczności bez zintegrowanej złości. Trzeba zaglądnąć we własną złość.
Być może sytuacja, która ma miejsce jest jednym wielkim trigerem (wyzwalaczem) daje nam możliwość konfrontacji z własnym gniewem i złością. Symbolicznie niejako przenosi nas do tych osobistych doświadczeń z przeszłości, w których sami doświadczyliśmy represji, nie mogliśmy być sobą i wyrażać swojej autentyczności. Bowiem pokazywanie złości i gniewu było karane. Dziecko by nie utracić miłości i akceptacji rodziców uczy się je blokować, wręcz zamrażać, powodując odcięcie od odczuwania prawdziwych emocji.
Tym samym wyparte przez lata emocje, które nie zaznały ujścia, są jak bomba z opóźnionym lontem.
Stłamszony wyparty gniew zbiera ogromne żniwa, jest przyczyną chorób autoimmunologicznych, powoduje problemy z sercem i ma negatywny wpływ na funkcjonowanie innych narządów. To również zachowania autoagresywne, także reakcje w ciele, takie jak zgrzytanie zębów, napięcia w ciele, niekontrolowane wybuchy złości i agresji, prowokowanie, ciągłe wzburzenie, marudzenie, niezadowolenie, przemoc słowna, emocjonalna, fizyczna, dominacja, presja, pasywno agresywne zachowania, sarkazm, ironia. To również projektowanie złości na innych, granie ofiary, manipulacja. Skutkiem wypartej złości jest też permanentna uległość wobec ludzi i syndrom Grzecznej Dziewczynki/Chłopca.
Niezintegrowana złość i gniew sprawia iż nie możemy tworzyć zdrowych autentycznych relacji i przyjaźni, miedzy innymi dlatego, że nie potrafimy postawić granic, ponadto nie dostajemy tego czego chcemy, bowiem sięganie po to, to mówienie otwarcie o swoich potrzebach, nie realizujemy się w życiu tak jak byśmy chcieli, nie stawać we własnej obronie, sabotujemy siebie, robimy to co wypada.
Zintegrowana złość, gniew do klucz do wolności, to ruch do świata, kreatywność, to olbrzymia energia moc, którą możesz zaprzęgnąć do działania w zgodzie z sobą, to stanie w swojej sile i prawdzie, to prawdziwe relacje.
Transformacja złości w energię nam służąca, to przede wszystkim uznanie jej, danie jej przestrzeni i uwolnienie. To terapeutyczna praca nad sobą i zaglądnięcie w przeszłość. To wysłuchanie tego co ma nam do powiedzenia.
‘’Żeby odzyskać gniew trzeba odzyskać niewinność, trzeba nazwać co nam zrobiono, to głęboki proces odzyskiwanie siebie. Nie pozwól nikomu odciągnąć Cię od Twojego Gniewu to mądra czyszcząca siła, która pomaga zdać sobie sprawę z prawdy o Twojej wartości i prawdy w Tobie jest to niezbędny krok w powrocie do zdrowia’’ B. Webster.